Wspomnienie

21 marca dotarła do szkoły smutna wiadomość o śmierci mgr Anny Kaniewskiej, byłej i długoletniej dyrektorki naszej szkoły.
Pani Kaniewska zmarła w Rogoźnie 19 marca 2024r. w wieku 86 lat.

Rodzinie i najbliższym przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia i słowa wsparcia w trudnych chwilach żałoby.

Dyrektor, wicedyrektor, grono pedagogiczne oraz pracownicy administracji i obsługi
Szkoły Podstawowej nr 4 im. Armii “Poznań” w Poznaniu.

Msza św. za duszę śp. Anny Kaniewskiej odbędzie się 9 czerwca 2024r. o godzinie 19:00 w Kościele przy parafii Chrystusa Króla na ul. Ostatniej w Poznaniu.

Jak zawsze w takich okolicznościach uciekamy się do wspomnień i przywołujemy w pamięci chwile, które dane nam było razem przeżyć. W szkole pracuje jeszcze kilku nauczycieli, którzy rozpoczynali swoją pedagogiczną wędrówkę pod czujnym dyrektorskim okiem pani Kaniewskiej. 

Z perspektywy czasu możemy wszystkie śmiało powiedzieć, że była dla nas niedoścignionym wzorem. Poza sprawowaniem funkcji dyrektora w latach 1976-1990 uczyła historii. Chyba najtrudniejszego w tych niełatwych latach przedmiotu. Jej uczniowie do dziś mówią z dumą, że zawsze  uczyła prawdziwej historii. Potrafiła zaciekawić przedmiotem, ale też konsekwentnie wymagać. Szkoła była jej życiem. Gdy przychodziliśmy jako młodzi nauczyciele rano na zajęcia w jej gabinecie świeciło się światło, a gdy wychodziliśmy późnym popołudniem siedziała zmęczona nad stertą dokumentów.  Nie  założyła rodziny, ale nigdy nie była samotna. Do końca pozostawała w  przyjacielskich relacjach ze swoimi nauczycielami i pracownikami paniami: Marią Busko,  Teresą Kunsztowicz, Kazimierą Kroll, Marią Piontek, Kazimierą Nowak i Marysią Roszczyńską.  Jako humanistka  o niezwykle wrażliwym sercu odnosiła się do wszystkich z szacunkiem i ogromną życzliwością. Zawsze znajdowała czas na rozmowę i słowa wsparcia. Twierdziła, że podstawą  w pracy pedagoga jest  widzieć w dzieciach, które nam powierzono człowieka całkowicie od nas zależnego. Gdy nauczyciel wystawił w klasie wiele negatywnych ocen mówiła ,,No to niewiele pan/pani nauczyła”, bo jak uważała ,,uczyć trzeba do skutku, aż się nauczy”. Zawsze i w stosunku do wszystkich kierowała się sercem. Jej wrażliwość i wewnętrzny spokój udzielały się nam.  Wiedzieliśmy, że w gabinecie dyrektora na dywaniku czeka na nas wyciszenie, wsparcie i zrozumienie, a gdy trzeba było i życzliwa wskazówka do dalszej pracy.  Jej życzliwy sposób odnoszenia się do ludzi, oraz ogromna kultura sprawiały, że w szkole panowała ciepła rodzinna atmosfera. Przechodząc na emeryturę podczas pożegnania pani Dyrektor cieszyła się, że zostawia swoją szkołę w rękach koleżanki, której umiejętności i wiedzę ceniła bardzo wysoko. Jej następczynią została pani Zofia Skibniewska.

Pani Dyrektor, zaszczytem było pod Pani czujnym i opiekuńczym okiem zdobywać nauczycielskie szlify, bo wiedza to jedno, a autorytet to ciężka praca i dobre wzorce. Dziękujemy.

Skip to content